czwartek, 26 maja 2016

Zacznij sezon z krokusami, czyli Polana Huciska i Polana Chochołowska czekają....

Wołowiec i schronisko na Polanie Chochołowskiej....
Sezon deptania uważamy za otwarty, a przy tej okazji polecamy wybranie się do Doliny Chochołowskiej, gdzie ujrzeć możecie coś wspaniałego - fioletowe połacie szafrana spiskiego, potocznie zwanego krokusem*...



*Podczas robienia zdjęć ŻADEN krokus nie ucierpiał :)

Naszą wycieczkę zaczynamy wcześnie rano... im wcześniej tym lepiej, gdyż w godzinach popołudniowych, szczególnie w dni wolne od pracy, na wybranej przez nas trasie możecie spodziewać się tłumów. Bardzo istotna sprawa: jeśli chcecie spotkać na swojej drodze korkusy, koniecznie wybierzcie się na przełomie marca i kwietnia - w tym roku to nasz początek sezonu :)


Dzień Krokusa w Dolinie Chochołowskiej przypadał w tym roku (2016) na dzień 3 kwietnia. Z relacji osób, które spotkaliśmy na szlaku wiemy, iż w tym dniu dostanie się w rejon Doliny Chochołowskiej wymagało wiele cierpliwości i czasu, gdyż kolejka do wjazdu na parking wynosiła kilka kilometrów. Czy warto? Pewnie tak, jeśli macie ochotę na zwiedzanie doliny w towarzystwie wielu wielu osób... My wolimy ciszę i obcowanie z krokusem sam na sam :) Z tegoż powodu wybraliśmy się w rejon doliny dzień później, co zaowocowało spokojem, ciszą i pustym szlakiem....


....A wybrać się warto, gdyż widok zapiera dech w piersiach. Przygotujcie się zatem na kilkugodzinną wedrówkę po dolinie i koniecznie zabierzcie ze sobą aparat fotograficzny, butelkę wody, kijki, ciepły polar oraz doskonałe towarzystwo :)


Na parkingu przy dolinie pojawiamy się wcześnie rano. Już kilka samochodów stoi zaparakowanych. Wjeżdżamy na parking i uiszczamy opłatę 20zł/doba. Jak się później okazało, możecie zaoszczędzić przynajmniej 10zł - dobrze szukajcie parkinów. My przepłaciliśmy, gdyż tańszą opcję zauważyliśmy przy wyjeżdzie. A więc nie podążającie za pierwszym machającym na was parkingowym - jedziemy dalej i sprawdzamy ceny ;)

Wejście do Doliny Chochołowskiej - pamiętajcie o uiszczeniu opłaty...
Wychodzimy z dna Doliny Chochołowiej - Siwej Polany, a więc zaczynamy deptać asfaltem. Przed nami niecałe 2 godziny wędrówki w promieniach wschodzącego słońca. Wychodzimy wcześnie rano, więc przydają się rękawiczki, czapki i ciepłe polary. Na początku wędrówki, na Siwej Polanie, podziwiamy drewniane zabudowania, niektóre starsze, niektóre trochę młodsze. Przyznać musimy, że o tej porze dnia i roku dolina wygląda uroczo, pozbawiona tłumów. Jest cicho, przyjemnie, refleksyjnie...







Spacerujemy dnem Doliny Chochołowskiej i podziwiamy przyrodę budzącą się do życia.... Po około 40 minutach wędrówki, po lewej stronie mijamy niewielką polanę - Polana Huciska (980-1050 m n.p.m). Warto zatrzymać się i rozejrzeć. To właśnie w tym miejscu mamy okazję podziwiać pierwsze krokusy, które występują "gromadnie" :) Polana jest urocza, niewielka, ukryta pod lasem, pokryta fioletowym dywanem.

O poranku 'główki' krokusów jeszcze przymknięte ......


Polana Huciska....






Ruszamy dalej przez las w kierunku docelowej Polany Chochołowskiej (1090-1150 m n.p.m). Na tym około godzinnym odcinku, przyadatne będą rękawiczki i kijki. Miejscami oblodzone, a więc bardzo śliskie podłoże. Idzie się bardzo dobrze - praktycznie brak wzniesień, a te występujące - są niewielkie, ale kostkę skręcić łatwo bez punktu podparcia - polecamy kijki.







Miejsami oblodzone podłoże - zalecana ostrożność....
Po godzinnym spacerze dochodzimy do Polany Chochołowskiej, gdzie czekają na nas spektakularne widoki. Polana spowita jest fioletem, a okalają ją ośnieżone szczyty. Krokusy są wyjątkowe, więc NIE DEWASTUJEMY, NIE ZRYWAMY tylko PODZIWIAMY :)








Na górnym skraju polany znajduje się wyjątkowa kaplica pw. św. Jana Chrzciciela. Od czerwca do października o godzinie 13.00 odbywają się tutaj msze. Swoją wyjątkowość kapliczka zawdzięcza serialowi "Janosik" - to właśnie na potrzeby serialu została wybudowana, a poźniej dopiero została poświęcona, a zatem zaczęła służyć jako miejsce religijnego kultu. Jeśli zatem pamiętacie serial oraz ślub Janosika z Maryną to kapliczkę na Polanie Chochołowskiej widzieć musieliście :)










Przed kapliczką skręcamy w lewo i po kilku minutach jesteśmy przy schronisku na Polanie Chochołowsiej. Schronisko mieści się na wysokości 1146m.n.p.m. i posiada 121 miejsc noclegowych......






Dumny Wołowiec :)


Na Polanie Chochołowskiej zauważyliśmy dwie; jak się okazało; bardzo przyjazne i miłe artystki, które chętnie z nami porozmawiały - Iwona Nielubowicz oraz Wiktoria Mikulska. Panie przybywają do Doliny Chochołowskiej każdego roku, aby przekazać swoją wprawną ręką, piękno wiosennego krokusa :) Prace pani Iwony Nielubowicz - w tym roku - oglądać można było w Warszawie na Saskiej Kępie. Jeśli mielibyście ochotę zapoznać się z jej twórczością bliżej - zajrzycie tutaj....

Iwona Nielubowicz i Wiktoria Mikulska








Naprawdę warto wybrać się w rejon Doliny Chochołowskiej na przełomie marca i kwietna, gdyż widoki zapierają dech w piersiach. Szęśliwie udała nam się pogoda i wycieczka była wspaniała. Dla tych, którzy mają więcej czasu, warto wybrać się wyżej - na przykład na Wołowiec :)


Do zobaczenia na szlaku
a&s

>