czwartek, 24 marca 2011

Widmo Brockenu, czyli spotkanie twarzą w twarz....

Źródło: http://www.flickr.com
....Nasza wędrówka trwa. Maszerujemy już kilka godzin. Wyszliśmy wysoko, jest słoneczny piękny dzień. I nagle na naszej drodze pojawia się.... WIDMO. 

Źródło: http://www.zgapa.pl/zgapedia/Widmo_Brockenu.html
Źródło: http://www.flickr.com

 Widmo...... Często jest większe od nas! i otoczone tęczową obwódką, tzw. glorią. Co to takiego... Zjawa, zmora - to chyba pierwsza myśl każdego niedoświadczonego wędrowca. Okazuje się, że to żadne nadprzyrodzone siły. To po prostu MY. To nasze odbicie na chmurze znajdującej się poniżej naszego położenia. Kiedy znajdziemy się na linii pomiędzy Słońcem, a chmurą położoną poniżej nas samych, istnieje duże prawdopodobieństwo, że  ujrzymy WIDMO BROCKENU, bo tak własnie nazywa się to zjawisko. 


Źródło: http://www.flickr.com
Najczęściej efekt potęgowany jest przez to, że widmo jest zdecydowanie większe od nas samych. Jest to pozorne powiększenie, gdyż projekcja naturalnej wielkości naszego cienia na tle oddalonych gór sprawia, iż wydaje się on powiększony.... 


Źródło: http://www.flickr.com

Źródło: http://www.flickr.com

Źródło: http://www.flickr.com
Istnieje wśród taterników przesąd, że "spotkane" raz widmo zwiastuje, iż obserwator zginie w górach. Jednak trzy razy widziane widmo odczynia czar. :) Zjawisko wzięło swoją nazwę od szczytu Brocken w górach Harz, gdzie najczęściej było obserwowane. Pierwszy raz opisane w 1780r. - autor: Johann Esaias Silberschlag. 

a&s


Czytaj także o przygotowaniu do wyjścia w góry...
Czytaj także o Tatrach - Rysy...
Czytaj także o Beskidach - Babia Góra...
Czytaj także o Ojcowskim Parku Narodowym...
`
>